Po powrocie do domu zadomowiłem królową w dwóch sklejonych klejem na gorąco strzykawkach. Niestety nie posiadałem próbówki. Myślę, że dla Królowej nie ma to znaczenia, najważniejsze że ma spokój, miodek na folii oraz ciemno. Za dwa dni do niej zajrzę i sprawdzę, czy czasem nie zniosła jaja. Za dwa dni kolejny post.